Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Administrator
Otworzył drzwi, wchodząc do środka. Od razu podszedł do kuchenki wstawiając wodę. Wyciągnął jeszcze z szafki jakiś kubek i wsypał do niego dwie małe łyżeczki kawy. W końcu się napije. Na jego ustach cały czas gościł zadowolony uśmiech.
Offline
Niewiniątko
<wszedł spokojnie>
Witam dyrektorze. To gdzie mam się zgłosić?
Offline
Administrator
Zerknął kątem oka w stronę blondyna. Wyciągnął jeszcze łyżeczkę z jakiejś szuflady a potem niewielkie mleko. Jakoś tak samej nie za bardzo lubił, wolał dolać trochę mleka dla polepszenia smaku.
-Możesz poczekać na mnie w gabinecie, albo chwilę tutaj postać puki nie zrobię kawy.
Offline
Niewiniątko
To ja tu poczekam, jeśli to nie będzie przeszkadzać.
<usiadł sobie na krześle i obserwował uważnie ruchy Dyrektora>
Offline
Administrator
-Skądże.
Gdy tylko usłyszał gwizd jaki wydał czajnik, odwrócił się w jego stronę. Wyłączył gaz i zalał kawę gorącą wodą. Dolał jeszcze trochę mleko, po czym schowawszy to wymieszał przygotowany napój wcześniej wyciągniętą łyżeczką. Ach, w końcu kawka z mlekiem. Pomyślał uradowany.
-Więc chodźmy.
Offline
Niewiniątko
<wyszedł z kuchni i idzie za dyrektorem ze spuszczoną głową>
Offline
Słodka owieczka
Abel chodź tu..-powiedział i chwycił bruneta za ramię..pociągnął go w stronę kuchni..otworzył drzwi i wszedł do środka-
Offline
Niewiniątko
-Ochocho... co za miejsce no proszę - rozejrzał się bardzo rozbawiony, popatrzył na chłopaka
- a ty jak zawszy pełen wstydu, nic nowego - zajrzał do lodówki mając ochotę coś zjeść
Offline
Słodka owieczka
-nadął nieco policzki i zmarszczył brwi oburzony- a a c-co miałem zrobić..?-burknął i usiadł na blacie kuchennym-
Offline
Niewiniątko
- śmiać się z tego, normalnie jakbyś wstydził się mnie i tego co robimy gdy mamy ochotę- sięgnął kawałek sera który powoli pochłaniał, usiadł obok niego na blacie
Offline
Słodka owieczka
Ale wiesz, ze nie o to chodzi...-westchnął- ja sie tego nie wstydzę ale nie muszą tego wszysdy wiedziec..i do tego dyrektorek..masakra..-zakrył policzki dłońmi i pokręcił głową-
Offline
Niewiniątko
-on tym był rozbawiony bardziej niż ja... i założę się że pasywnie nie siedział na swym mięciutkim fotelu- dodał szybko i zaśmiał się kończąc jeść nabiał, pocałował go nagle w policzek nadal się uśmiechając
- hmm... ciekawe jak dolni wy jesteście z matematyki...choć ty to wiem jak
Offline
Słodka owieczka
-uśmiechnął się na ten drobny gest..- Nie wiem..nie rozmawiałem z nimi na ten temat..-odchylił głowę i uderzył się o kant półki- Ał..-jęknął i zaczął masować uderzone miejsce- Same zboczeńce mieszkają w tej szkole..-zaśmiał się..-
Offline
Niewiniątko
- hey hey... sam jesteś zboczony - powiedział nieco oburzony ale zaśmiał się, widząc że się uderzył ucałował to miejsce i objął go ramieniem
- zresztą wiesz że ja jestem mieszany
Offline
Słodka owieczka
No to mówię, ze sami zboczeńce tu mieszkają..liczę też siebie..-zaśmiał się cicho i przysunął bliżej mężczyzny- Wiem..u mnie zależy od humoru, pogody i dobrego jedzenia..-roześmiał się- dobra..od jedzenia nie..ale bym coś zjadł..
Offline