Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Słodka owieczka
-westchnął cicho..przeszły go przyjemne dreszcze..policzki nieco poróżowiały- hmm..w końcu dobrze gotujesz..-wyszeptał i odchylił głowę dając mu więcej miejsca-
Offline
Niewiniątko
Wsunał dłonie pod jego bluzkę gładząc jego brzych, przyssął się do szyi robiąc sporą malinkę
- i jesteś naznaczony, będą wiedzieć że mój- zaśmiał się cicho i wrócił do pieszczot
Offline
Słodka owieczka
-Jego serce przyspieszało bicie..tak samo jak oddech, zaśmiał się cicho na jego słowa- Ja tez Ci muszę zrobić..
Offline
<wszedł do kuchni z butelką, zmieszał się trochę na ich widok> A-ano...
Offline
Początkujący erotoman
<wszedł i zagląda do lodówki jakby nigdy nic> Ohayo Totoyo-kun ^^
Offline
Niewiniątko
Popatrzył na nich zaciekawiony unosząc brwi, pokiwał lekko głową z dezaprobatą i odsunął się od Hiroshiego by go bardziej nie zawstydzać
- nie przeszkadzacie- powiedział z obojętnym tonem głosy, niemal natychmiastowo się zmienił
Offline
Początkujący erotoman
Abel napisał:
Popatrzył na nich zaciekawiony unosząc brwi, pokiwał lekko głową z dezaprobatą i odsunął się od Hiroshiego by go bardziej nie zawstydzać
- nie przeszkadzacie- powiedział z obojętnym tonem głosy, niemal natychmiastowo się zmienił
Spoko, spoko. Kuchnia jest dla każdego < puścił oczko i wyjął z lodówki jajka, po czym z chlebaka tosty. Zrobił sobie jajka sadzone i z upieczonym tostem w ustach wyszedł z kuchni machając im>
Offline
Aphrodite Pisces napisał:
<wszedł i zagląda do lodówki jakby nigdy nic> Ohayo Totoyo-kun ^^
Ohayo. <stanłą za nim> Anoo.. Dite, pomozesz mi ugotować mleko? <pociągnął go lekko za rękaw>
Offline
Słodka owieczka
-odchrząknął i zajrzał do piekarnika- Wyjmij talerze..-powiedział do Abela i wyciągnął widelec jak i kethup-
Offline
Niewiniątko
-tak panie szefie - szybko znalazł szafkę gdzie były talerze i sięgnął je
Offline
Słodka owieczka
-Gdy rozłożył talerze połorzył na nie po trzy zapiekanki..oblizał palce i wyłączył piekarnik-
Offline
Niewiniątko
Zaczął wąchać niczym pies i uśmiechnął się delikatnie
- ale ładnie pachnie, aż mi ślinka leci
Offline
Słodka owieczka
-zaśmiał się cicho- to dobrze..chcesz ketchup? -zapytał nalewając na swoje-
Offline
Niewiniątko
- tak ta, wiesz że uwielbiam wszystko co czerwone, a tym bardziej kechup- objłą go od tyłu patrząc na zapiekanki
Offline
Słodka owieczka
-uśmiechnął sie pod nosem i i zrobił mu uśmiechniętą buźkę na zapiekance- No, arcydzieło..-zachichotał cicho-
Offline