Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Początkujący erotoman
Feeeerian.... <zły> Obiecałem że będę miły do końca tygodnia. Całe szczęście jest dziś niedziela. Zabierz z tąd tą taczkę bo będę miał kłopoty.
Offline
Początkujący erotoman
<wyszedł>
Offline
<zapukał cicho do drzwi jego gabinetu i wszedł ze spuszczoną głową>
Offline
Początkujący erotoman
Totoyo napisał:
<zapukał cicho do drzwi jego gabinetu i wszedł ze spuszczoną głową>
<Nie odważył się wejść za nim. Stoi za rogiem>
Offline
<i tak wie, że Ferian stoi za drzwiami> Dyrektorze... Chciałbym się wypisać. <powiedział cicho>
Offline
Początkujący erotoman
Totoyo napisał:
<i tak wie, że Ferian stoi za drzwiami> Dyrektorze... Chciałbym się wypisać. <powiedział cicho>
<zamarł> <Stoi w bezruchu wpatrzony w drzwi> Dlaczego...? Kiedy właśnie znalazłem przyjaciół jeden z nich odchodzi...? Czy... Czy on mnie nie lubi? Czy... Zrobiłem coś nie tak?! Ludzie... Ludzie... Czy oni zawsze się wzajemnie opuszczają?! <pomyślał. Łzy pociekły mu na podłogę>
Offline
<kiedy nie doczekał odpowiedzi dyrektora, posmutniał jeszcze bardziej> To ja... pójdę się spakować... <wyszedł z gabinetu, łzy pociekły mu po policzkach i zauważył Feriana> Oh... To ty... Słyszałeś...?
Offline
Początkujący erotoman
Totoyo napisał:
<kiedy nie doczekał odpowiedzi dyrektora, posmutniał jeszcze bardziej> To ja... pójdę się spakować... <wyszedł z gabinetu, łzy pociekły mu po policzkach i zauważył Feriana> Oh... To ty... Słyszałeś...?
<Cały zapłakany> A-a jak myślisz?! D-dlaczego?! Totyo...
Offline
<spuścił głowę> Nikt mnie tu nie potrzebuje... Wszyscy myślą, że jestem dziecinny i że chcę zwrócić na siebie uwagę..
Offline
Początkujący erotoman
Totoyo napisał:
<spuścił głowę> Nikt mnie tu nie potrzebuje... Wszyscy myślą, że jestem dziecinny i że chcę zwrócić na siebie uwagę..
A ja potrzebuje kogoś, kim mógłbym się opiekować...Dite woli Noę, niż mnie... I... I... Ja... <zamilkł, rozpłakał się>
Offline
chodź do mnie do pokoju... <szepnął i chwycił go delikatnie za rękę, pociagnął go w stronę swojego pokoju>
Offline
Początkujący erotoman
Totoyo napisał:
chodź do mnie do pokoju... <szepnął i chwycił go delikatnie za rękę, pociagnął go w stronę swojego pokoju>
<poszedł za nim>
Offline
Offline
Administrator
Westchnąwszy cicho, poprawił się na fotelu. To wszystko robiło się strasznie męczące. Jak tak dalej pójdzie to nie wytrzyma tutaj psychicznie, albo coś. Przeczesał swoje błękitne włosy do tyłu. Odchylił głowę przez chwilę wpatrując się bezsensownie w sufit. Jednak w końcu przymknął powieki.
-Same romanse w tej szkole..
Mruknął sam do siebie, wzdychając przeciągle. Jeszcze trochę a na każdym kroku będzie widział obściskującą się parkę.
Offline
Nowy uczeń
Powolnym krokiem przemierzał korytarze. Od jakiegos już czasu szukał gabinetu dyrektora. Zatrzymał się przed drzwiami. Wyglądał niezwykle elegancko i prawdę mówiac na pierwszy rzut oka mało kto mógł stwierdzić, że jest on zwykłym nauczycielem. Czarne włosy opadały na ramiona, wyraźnie kontrastując z jasną, rozpiętą pod szyją koszulą. W dłoni trzymał teczkę z jakimiś dokumentami. Nawet ich nie przeglądał, zgarnął je jedynie z samochodu, nie do końca wiedząc jaka jest ich zawartość. Może się przydadzą. Zawsze działał impulsywnie tak też było i tym razem. Uniósł głowę i zapukał z grzeczności kilka razy. Nie lubił mieć 'nad sobą' przełożonego. I nie koniecznie chodziło o pracę. Jednak chyba w tym aspekcie był już lekko ułagodzony.
Offline