Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Słodka owieczka
Opis sali:
Jest to duża, pełnowymiarowa hala. Znajduje się tam pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej (halówki), piłki koszykowej jak i piłki siatkowej. Siatki w każdej chwili można rozstawić, kosze przysuwa się na ich miejsca (przed bramki) z rogu sali. Również są trzy mniejsze boiska do kosza. Wtedy hala dzielona jest na trzy części przez kotary oddzielające każdą z nich w poprzek pomieszczenia. Na sale znajdują się trzy wejścia, dwa po bokach, tuż przy przeciwległych ścianach, oraz jedno centralnie na środku. Ułożone są one tak by podczas podziału sali na trzy części można było wejśc do każdej innymi drzwiami.
Dodatkowo przy ścianie gdzie są drzwi jest ustawiony rząd trybun, oczywiście tak by dało rade wejść do pomieszczenia.
Offline
Początkujący erotoman
<wszedł zdyszany> N-no nie.. Jeszcze go nie ma?! <padł na podłogę i dyszy>
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*korytarze*
Jak zwykle błąkał sie po korytarzach.
I tak jak się spodziewał, sali nie znalazł. No oczywiście... Nie ma to jak jego szczęście.
A i znając życie ciągle będzie tak błądził... Lepiej na lekcje będę wychodził z pokoju pół godziny wcześniej... bo inaczej dotrę do sali gdy już będzie koniec zajęć =-="" Westchnął cicho, po czym w miejscu gdzie korytarz rozchodzi się na dwa kolejne przystaną po głowie się drapiąc.
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
Lancelot Sou Terentzo
*korytarze*
Jak zwykle błąkał sie po korytarzach.
I tak jak się spodziewał, sali nie znalazł. No oczywiście... Nie ma to jak jego szczęście.
A i znając życie ciągle będzie tak błądził... Lepiej na lekcje będę wychodził z pokoju pół godziny wcześniej... bo inaczej dotrę do sali gdy już będzie koniec zajęć =-="" Westchnął cicho, po czym w miejscu gdzie korytarz rozchodzi się na dwa kolejne przystaną po głowie się drapiąc.
<wyszedł z sali nadal zadyszany. Zauważył go> Wreszcie! Co tak długo? Ja zdążyłem dojść!
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*korytarze*
Spojrzał w stronę z której dźwięk usłyszał i uśmiechnął się nieco zakłopotany.
-wiesz... żeby dotrzeć do sali to trzeba wiedzieć gdzie ona jest. -Zaśmiał się po czym podszedł do chłopaka rozglądając się nieco.
-Rozumiem że ty wiesz. Więc? Idziemy? -Spytał z uśmiechem lekkim.
Cóż, cieszył się że przynajmniej nie będzie musiał szukać sali gimnastycznej po całej szkole. Zostanie mu tylko pokoje znaleźć.
Ostatnio edytowany przez Namara-sama (2010-06-12 14:30:26)
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
[n]Lancelot Sou Terentzo[/n]
*korytarze*
Spojrzał w stronę z której dźwięk usłyszał i uśmiechnął się nieco zakłopotany.
-wiesz... żeby dotrzeć do sali to trzeba wiedzieć gdzie ona jest. -Zaśmiał się po czym podszedł do chłopaka rozglądając się nieco.
-Rozumiem że ty wiesz. Więc? Idziemy? -Spytał z uśmiechem lekkim.
Cóż, cieszył się że przynajmniej nie będzie musiał szukać sali gimnastycznej po całej szkole. Zostanie mu tylko pokoje znaleźć.
Tuż za drzwiami, obok mnie...
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*korytarze*
Spojrzał na drzwi i uśmiechnął się lekko.
-Więc się ciesze że wyszedłeś z tej sali... bo bym poszedł w drugą stronę. -Przyznał po czym drzwi otworzywszy wszedł do środka.
Rozejrzał się i zagwizdał dojrzawszy rozmiary sali. Nie była to w prawdzie sala treningowa, ale jak na trening dla początkujących była w sam raz.
-No no... -Powiedział po czym do chłopaka się odwrócił.
-Trenowałeś kiedyś sztuki walki? -Spytał idąc po chwili w stronę środka sali.
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
Lancelot Sou Terentzo
*korytarze*
Spojrzał na drzwi i uśmiechnął się lekko.
-Więc się ciesze że wyszedłeś z tej sali... bo bym poszedł w drugą stronę. -Przyznał po czym drzwi otworzywszy wszedł do środka.
Rozejrzał się i zagwizdał dojrzawszy rozmiary sali. Nie była to w prawdzie sala treningowa, ale jak na trening dla początkujących była w sam raz.
-No no... -Powiedział po czym do chłopaka się odwrócił.
-Trenowałeś kiedyś sztuki walki? -Spytał idąc po chwili w stronę środka sali.
Ne, nigdy. Szczerze mówiąc nie wiem, jak się top robi...
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Zastanowił się chwile po czym znowu się uśmiechnął.
-Wiesz co? To zbierz kilka chętnych osób, a wtedy odbędzie się pierwszy trening. Co ty na to? -Spytał po czym po prostu sobie usiadł na środku sali.
-Teraz ewentualnie mogę ci jakiś chwyt z samoobrony pokazać. -Powiedział nadal na chłopaka patrząc z uśmiechem wesołym. Co poradzić?
Lubił nie tylko prace swoją ale i swoje życie. Ot, po prostu.
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Zastanowił się chwile po czym znowu się uśmiechnął.
-Wiesz co? To zbierz kilka chętnych osób, a wtedy odbędzie się pierwszy trening. Co ty na to? -Spytał po czym po prostu sobie usiadł na środku sali.
-Teraz ewentualnie mogę ci jakiś chwyt z samoobrony pokazać. -Powiedział nadal na chłopaka patrząc z uśmiechem wesołym. Co poradzić?
Lubił nie tylko prace swoją ale i swoje życie. Ot, po prostu.
A więc samego nie bedziesz mnie uczył?
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Uśmiechnął się zastanawiając nad tą ewentualnością...
-W sumie... co mi szkodzi? -Wstał lustrując wzrokiem chłopaka.
-Lepiej by było gdybyś miał jakiś strój od wf'u. No ale nic... Mogę cię uczyć indywidualnie jeśli chcesz. Ale pod jednym warunkiem. -Powiedział i podszedł do niego przybierając poważny wyraz twarzy.
-Pod warunkiem, że będziesz zdawał egzaminy na poszczególne pasy. -Dokończył poprzednią wypowiedź.
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Uśmiechnął się zastanawiając nad tą ewentualnością...
-W sumie... co mi szkodzi? -Wstał lustrując wzrokiem chłopaka.
-Lepiej by było gdybyś miał jakiś strój od wf'u. No ale nic... Mogę cię uczyć indywidualnie jeśli chcesz. Ale pod jednym warunkiem. -Powiedział i podszedł do niego przybierając poważny wyraz twarzy.
-Pod warunkiem, że będziesz zdawał egzaminy na poszczególne pasy. -Dokończył poprzednią wypowiedź.
Ale ja... Myślałem raczej, zebyś pomógł mi nabrać kondycji... Ale zgoda, spróbuję.
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Uśmiechnął się lekko.
-Kondycje podbuduje ci raz dwa. Teraz chcesz zacząć, czy wolisz się umówić na później czy inny dzień? -Spytał bo i może chłopak wolałby później zacząć ćwiczyć.
A i lepiej by było gdyby jakoś inaczej się ubrał. No, ale jeśli chce teraz, to i on nie będzie miał nic przeciwko.
Offline
Początkujący erotoman
Namara-sama napisał:
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Uśmiechnął się lekko.
-Kondycje podbuduje ci raz dwa. Teraz chcesz zacząć, czy wolisz się umówić na później czy inny dzień? -Spytał bo i może chłopak wolałby później zacząć ćwiczyć.
A i lepiej by było gdyby jakoś inaczej się ubrał. No, ale jeśli chce teraz, to i on nie będzie miał nic przeciwko.
A więc się przebiorę i zaczynamy!! <Wyjął z woreczka jakąś dziwną sukienkę, rozebrał się do bielizny i ubrał tę sukienkę, która okazała się szatą do ćwiczeń>
Offline
Słodka owieczka
Lancelot Sou Terentzo
*sala gimnastyczna*
Spojrzał na chłopaka i zaśmiał sie cicho.
-no dobra... to zaczynamy. -Powiedział, po czym tylko koszulkę swoją zdjął i gdzieś na trybuny ją rzucił.
-Ale najpierw podstawowa zasada. Karate nie służy do wywoływania bójek, tylko do samoobrony. Radze to dobrze zapamiętać. -Powiedział po czym rozejrzał się.
-Dobra, to zrobimy z pięć okrążeń wokół sali na początek. -Oznajmił czekajac aż chłopak zacznie.
Offline