Świat yaoi - szkolne lata

Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.

Ogłoszenie

Obecnie postanawiam zawiesić działalność forum, gdyż jak widać użytkownicy nie raczą się nawet pojawiać a co dopiero pisać. Dlatego na najbliższe kilka dni po prostu zostaje zawieszone.. a po powrocie postaram się nieco uporządkować wszystkich, usuwając tych, którzy przez dłuższy czas się nie odzywali. Dziękuję za uwagę, wasz Administrator.

#391 2010-06-20 09:11:38

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Ja? < spojrzał na niego>

Offline

 

#392 2010-06-20 09:14:49

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

Ja? < spojrzał na niego>

N-no.. Tak. Tata zawsze mi czytał, jak byłem chory, albo opowiadał...


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#393 2010-06-20 09:21:26

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Hmmm < zastanowił się i pogładził ręką po karku> Znam jedną, którą słyszałem jako małe dziecko, ale to było tak dawno < uśmiechnął się pod nosem>

Offline

 

#394 2010-06-20 09:25:09

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

Hmmm < zastanowił się i pogładził ręką po karku> Znam jedną, którą słyszałem jako małe dziecko, ale to było tak dawno < uśmiechnął się pod nosem>

Proszę, opowiedz...


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#395 2010-06-20 09:44:09

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

To stara włoska bajka...a wszystko zaczęło się dawno temu...
W pewnym państwie żył sobie król, któremu bardzo zależało na tym by spełnić każde życzenie i uszczęśliwić każdego ze swych poddanych. Miał w zwyczaju wieczorami w przebraniu wychodzić z domu i podsłuchiwać pod drzwiami rozmowy swych poddanych. Pewnej nocy znalazł się pod domem trzech sióstr.
_Gdybym mogła poślubić królewskiego kamerdynera, miałabym wszystko, co bym chciała-powiedziała najstarsza
-Gdybym mogła poślubić królewskiego pokojowca, miałabym tyle strojów ile bym chciała-powiedziała średnia
-Gdybym mogła poślubić króla, urodziłabym mu troje dzieci, dwóch synów z jabłkami w rękach i córkę z gwiazdą na czole-powiedziała najmłodsza.Król po wysłuchaniu tej rozmowy wrócił do swego zamku.
   następnego dna wezwał siostry do swego pałacu i nakazał im opowiedzieć o swych pragnieniach. Gdy to zrobiły najstarszą wydał za kamerdynera, średnią za pokojowca. Potem zwrócił się do najmłodszej i poprosił ją o rękę. dziewczyna się zgodziła.
   W niedługim zasie dziewczyna została królowa wtedy siostry zaczęły jej zazdrościć, wręcz nienawidzić. <spojrzał na Feriana>

Offline

 

#396 2010-06-20 09:47:28

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

To stara włoska bajka...a wszystko zaczęło się dawno temu...
W pewnym państwie żył sobie król, któremu bardzo zależało na tym by spełnić każde życzenie i uszczęśliwić każdego ze swych poddanych. Miał w zwyczaju wieczorami w przebraniu wychodzić z domu i podsłuchiwać pod drzwiami rozmowy swych poddanych. Pewnej nocy znalazł się pod domem trzech sióstr.
_Gdybym mogła poślubić królewskiego kamerdynera, miałabym wszystko, co bym chciała-powiedziała najstarsza
-Gdybym mogła poślubić królewskiego pokojowca, miałabym tyle strojów ile bym chciała-powiedziała średnia
-Gdybym mogła poślubić króla, urodziłabym mu troje dzieci, dwóch synów z jabłkami w rękach i córkę z gwiazdą na czole-powiedziała najmłodsza.Król po wysłuchaniu tej rozmowy wrócił do swego zamku.
   następnego dna wezwał siostry do swego pałacu i nakazał im opowiedzieć o swych pragnieniach. Gdy to zrobiły najstarszą wydał za kamerdynera, średnią za pokojowca. Potem zwrócił się do najmłodszej i poprosił ją o rękę. dziewczyna się zgodziła.
   W niedługim zasie dziewczyna została królowa wtedy siostry zaczęły jej zazdrościć, wręcz nienawidzić. <spojrzał na Feriana>

<Wsłuchuje się, nawet się nie porusza. Zapomniał o bólu>


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#397 2010-06-20 09:59:39

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

nastały niebezpieczne czasy i król musiał wyjechać na wojnę. W tym czasie królowa powiła dziewczynkę z gwiazdką na czole i dwóch chłopców z jabłkami w dłoniach. W noc poprzedzająca powrót króla siostry królowej wykradły jej dzieci i na ich miejsce podłożyły szczenięta. Król dowiedziawszy się o tym, że jego żona powiła zamiast dzieci szczenięta uznał królową za przeklętą. zamknął ją w kieracie zmuszając do morderczej pracy.
    następnego dnia siostry porzuciły dzieci w głębokim lesie. Miały pewność, że dzieci z pewnością zginą. jednak siostry nie znały tajemnicy tego lasu. mieszkał w nim potężny duch natury. Widząc bezbronne dzieci postanowił zaopiekować się nimi. Dam wam za opiekunów wilczycę, łanię i niedźwiedzicę byście byli sprytni, szybcy i mocni, dam wam też sakiewkę, która zawsze pełna, ile by z niej nie czerpali...na koniec dam wam ten pierścień, który zmieni kolor, jeśli któremukolwiek z was przytrafi się jakieś nieszczęście.
Pod opieką 3 zwierząc dzieci wyrosły. Gdy  dorosły duch lasu nakazał im kupno domu który stał zaraz najbliżej zamku. Rodzeństwo uczyniło jak duch im nakazał. pewnego dnia jedna z sióstr królowej rozpoznała dziewczynę z gwiazdą na czole.  gdy druga się o tym dowiedziała postanowiły obie udawać wobec nich przyjaźń. znając starą baśń o zaczarowanym królestwie postanowiły opowiedzieć o nim rodzeństwu.
-Macie taki piękny dom, jednak brakuje w nim 3 rzeczy by mógł być doskonały.
_jakie to rzeczy?_zaciekawiła sie dziewczyna.
_tańcząca woda, śpiewająca jabłoń i gadający ptak. Jeśli twoi bracia cię kochają prawdziwie z pewnością zdobędą je dla ciebie. Bracia zgodzili się odnaleźć te rzeczy. Wkrótce wyruszyli w podróż...

Offline

 

#398 2010-06-20 10:22:02

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

nastały niebezpieczne czasy i król musiał wyjechać na wojnę. W tym czasie królowa powiła dziewczynkę z gwiazdką na czole i dwóch chłopców z jabłkami w dłoniach. W noc poprzedzająca powrót króla siostry królowej wykradły jej dzieci i na ich miejsce podłożyły szczenięta. Król dowiedziawszy się o tym, że jego żona powiła zamiast dzieci szczenięta uznał królową za przeklętą. zamknął ją w kieracie zmuszając do morderczej pracy.
    następnego dnia siostry porzuciły dzieci w głębokim lesie. Miały pewność, że dzieci z pewnością zginą. jednak siostry nie znały tajemnicy tego lasu. mieszkał w nim potężny duch natury. Widząc bezbronne dzieci postanowił zaopiekować się nimi. Dam wam za opiekunów wilczycę, łanię i niedźwiedzicę byście byli sprytni, szybcy i mocni, dam wam też sakiewkę, która zawsze pełna, ile by z niej nie czerpali...na koniec dam wam ten pierścień, który zmieni kolor, jeśli któremukolwiek z was przytrafi się jakieś nieszczęście.
Pod opieką 3 zwierząc dzieci wyrosły. Gdy  dorosły duch lasu nakazał im kupno domu który stał zaraz najbliżej zamku. Rodzeństwo uczyniło jak duch im nakazał. pewnego dnia jedna z sióstr królowej rozpoznała dziewczynę z gwiazdą na czole.  gdy druga się o tym dowiedziała postanowiły obie udawać wobec nich przyjaźń. znając starą baśń o zaczarowanym królestwie postanowiły opowiedzieć o nim rodzeństwu.
-Macie taki piękny dom, jednak brakuje w nim 3 rzeczy by mógł być doskonały.
_jakie to rzeczy?_zaciekawiła sie dziewczyna.
_tańcząca woda, śpiewająca jabłoń i gadający ptak. Jeśli twoi bracia cię kochają prawdziwie z pewnością zdobędą je dla ciebie. Bracia zgodzili się odnaleźć te rzeczy. Wkrótce wyruszyli w podróż...

I co, i co? (sorka, dałem podgląd...)


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#399 2010-06-20 10:49:51

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Pierwszy w podróż wyruszył najstarszy z braci. szukał długo. W końcu dotarł do innej krainy, zapomnianej, pustej, w której znajdowała się tajemnicza góra. Starszy brat udał sie pod jej podnóże, gdy tam dotarł spotkał ubranego w łachmany pustelnika. Był nim duch lasu, który postanowił strzec chłopca w podróży.
- Wespnij się na górę. Tam leży zapomniany dwór, którego pilnują czterej strażnicy. Gdy będą mieli otwarte oczy czekaj cierpliwie inaczej zginiesz, jeśli je zamkną wtedy przejdź. Wejdziesz do ogrodów, których pilnują złote lwy. Jeśli zawieje wiatr to one się obudzą. Poczekaj aż nastanie cisza i przejdź obok nich. W środku znajdziesz fontannę z tańczącą wodą.
   Chłopak zrobił tak jak polecił mu pustelnik. Bez problemu zdobył tańczącą wodę i wrócił do domu. Siostra i brat czekali na niego spokojni gdyż pierścień na palcu dziewczyny nie zmienił koloru świdcząc, że ich brat jest bezpieczny. Rodzeństwo ustawiło w ogrodzie kamienne misy. najstarszy z braci nalał do jednej z nich wody, która zaczęła przelewać się w powietrzu błyszczącym strumieniem.
   W podróż wyruszył kolejny z braci. Usłyszał od brata historię o jego podróży. Wszedł tak samo jak on do ogrodów i znalazł złotą jabłoń.
-Nie zrywaj jej póki nie przestanie śpiewać inaczej drzewo obumrze- przypomniał sobie słowa pustelnika, którego także spotkał na swej drodze. gdy drzewo zamilkło wykopał je i wrócił do domu. zasadził je w ogrodzie, gdzie całe dnie śpiewało niczym słowik. Do szczęścia brakowało im już tylko gadającego ptaka. Wyruszył po niego najstarszy z braci.
_pośrodku ogrodu znajdziesz kamienny dwór po którym stąpają płaczące figury. Przejdź obok n ich i podejdź do fontanny. na jej misie siedzi gadający ptak. Jeśli przemówi do ciebie nie odpowiadaj. Wyrwij mu pióro, zamocz je w dzbanie, który stoi obok fontanny i skrop posągi. Jeśli to zrobisz nic ci się nie stanie.
Gdy chłopak podszedł do fontanny ptak przemówił do niego
-Twą matką jest królowa, której kierat dano za jarzmo.
-Moja matka w kieracie?- wykrzyknął chłopak i w jednej chwili skamieniał.
   W tym samym czasie pierścień zmienił kolor. Oczko zmieniło się z błękitnego w czerwone.
-Coś się stało naszemu bratu-powiedziała patrząc na pierścień.
-Ty zostań, ja go odnajdę- Powiedział młodszy brat. jednak gdy dotarł na miejsce spotkał go ten sam los.
Dziewczyna kolejny raz widząc zmianę koloru pierścienia sama wyruszyła odnaleźć braci i gadającego ptaka.
-Ty też tutaj?- zaskrzeczał ptak gdy zobaczył dziewczynę- A zatem czeka cię los braci. Nie widzie ich dwoje i ty trzecia, której matka ma za jarzmo kierat.
   dziewczyna nie odpowiedziała tylko postąpiła według wskazówek pustelnika. Urwała pióro z ptaka , zamoczyła je w dzbanie i skropiła nim posągi, które ożyły. Trójka rodzeństwa wraz z resztą oswobodzonych ludzi wróciła do swego dworu . tego samego dnia król powrócił z kolejnej wojny. Dostrzegł, że w dworze obok zamku odbywa sie biesiada. Postanowił dołaczyć do biesiadników. Gdy ujrzał gospodarzy zdziwił się.
-Gdybym nie ujrzał, że moja żona urodziła szczenięta byłbym pewien, że jesteście mymi dziećmi. Król podziwiał niepowtarzalny urok tańczącej wody i słuchał śpiewu złotej jabłoni.
-a ty co mi powiesz?_ spojrzał na ptaka siedzącego na ramieniu dziewczyny. Ptak nagle zxmienił się  w leśnego ducha.
_To twoi synowie i córka. twa żona znosi cierpliwie swe jarzmo, choć jest bez winy. zwiodły cię słowa zawistnych sióstr-powiedział.  W ten sposób król dowiedział sie prawdy. Uwolnił swą żonę i otoczył ją prawdziwą miłością.
-Co mam uczynić z tymi dwiema kobietami-spojrzał na swe dzieci.
_Niech odczują sprawiedliwość jaką same wymierzyły _ powiedzieli bracia.
   Stało się tak, jak powiedzieli. Siostry chodziły do końca swego życia zamknięte w kieracie. król a po nim jego dzieci, rządzili długo i sprawiedliwie, w królestwie gdzie tańczyła woda, śpiewała złota jabłoń i pojawiał się gadający ptak.
<spojrzał na Feriana>

Offline

 

#400 2010-06-20 11:08:24

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

Pierwszy w podróż wyruszył najstarszy z braci. szukał długo. W końcu dotarł do innej krainy, zapomnianej, pustej, w której znajdowała się tajemnicza góra. Starszy brat udał sie pod jej podnóże, gdy tam dotarł spotkał ubranego w łachmany pustelnika. Był nim duch lasu, który postanowił strzec chłopca w podróży.
- Wespnij się na górę. Tam leży zapomniany dwór, którego pilnują czterej strażnicy. Gdy będą mieli otwarte oczy czekaj cierpliwie inaczej zginiesz, jeśli je zamkną wtedy przejdź. Wejdziesz do ogrodów, których pilnują złote lwy. Jeśli zawieje wiatr to one się obudzą. Poczekaj aż nastanie cisza i przejdź obok nich. W środku znajdziesz fontannę z tańczącą wodą.
   Chłopak zrobił tak jak polecił mu pustelnik. Bez problemu zdobył tańczącą wodę i wrócił do domu. Siostra i brat czekali na niego spokojni gdyż pierścień na palcu dziewczyny nie zmienił koloru świdcząc, że ich brat jest bezpieczny. Rodzeństwo ustawiło w ogrodzie kamienne misy. najstarszy z braci nalał do jednej z nich wody, która zaczęła przelewać się w powietrzu błyszczącym strumieniem.
   W podróż wyruszył kolejny z braci. Usłyszał od brata historię o jego podróży. Wszedł tak samo jak on do ogrodów i znalazł złotą jabłoń.
-Nie zrywaj jej póki nie przestanie śpiewać inaczej drzewo obumrze- przypomniał sobie słowa pustelnika, którego także spotkał na swej drodze. gdy drzewo zamilkło wykopał je i wrócił do domu. zasadził je w ogrodzie, gdzie całe dnie śpiewało niczym słowik. Do szczęścia brakowało im już tylko gadającego ptaka. Wyruszył po niego najstarszy z braci.
_pośrodku ogrodu znajdziesz kamienny dwór po którym stąpają płaczące figury. Przejdź obok n ich i podejdź do fontanny. na jej misie siedzi gadający ptak. Jeśli przemówi do ciebie nie odpowiadaj. Wyrwij mu pióro, zamocz je w dzbanie, który stoi obok fontanny i skrop posągi. Jeśli to zrobisz nic ci się nie stanie.
Gdy chłopak podszedł do fontanny ptak przemówił do niego
-Twą matką jest królowa, której kierat dano za jarzmo.
-Moja matka w kieracie?- wykrzyknął chłopak i w jednej chwili skamieniał.
   W tym samym czasie pierścień zmienił kolor. Oczko zmieniło się z błękitnego w czerwone.
-Coś się stało naszemu bratu-powiedziała patrząc na pierścień.
-Ty zostań, ja go odnajdę- Powiedział młodszy brat. jednak gdy dotarł na miejsce spotkał go ten sam los.
Dziewczyna kolejny raz widząc zmianę koloru pierścienia sama wyruszyła odnaleźć braci i gadającego ptaka.
-Ty też tutaj?- zaskrzeczał ptak gdy zobaczył dziewczynę- A zatem czeka cię los braci. Nie widzie ich dwoje i ty trzecia, której matka ma za jarzmo kierat.
   dziewczyna nie odpowiedziała tylko postąpiła według wskazówek pustelnika. Urwała pióro z ptaka , zamoczyła je w dzbanie i skropiła nim posągi, które ożyły. Trójka rodzeństwa wraz z resztą oswobodzonych ludzi wróciła do swego dworu . tego samego dnia król powrócił z kolejnej wojny. Dostrzegł, że w dworze obok zamku odbywa sie biesiada. Postanowił dołaczyć do biesiadników. Gdy ujrzał gospodarzy zdziwił się.
-Gdybym nie ujrzał, że moja żona urodziła szczenięta byłbym pewien, że jesteście mymi dziećmi. Król podziwiał niepowtarzalny urok tańczącej wody i słuchał śpiewu złotej jabłoni.
-a ty co mi powiesz?_ spojrzał na ptaka siedzącego na ramieniu dziewczyny. Ptak nagle zxmienił się  w leśnego ducha.
_To twoi synowie i córka. twa żona znosi cierpliwie swe jarzmo, choć jest bez winy. zwiodły cię słowa zawistnych sióstr-powiedział.  W ten sposób król dowiedział sie prawdy. Uwolnił swą żonę i otoczył ją prawdziwą miłością.
-Co mam uczynić z tymi dwiema kobietami-spojrzał na swe dzieci.
_Niech odczują sprawiedliwość jaką same wymierzyły _ powiedzieli bracia.
   Stało się tak, jak powiedzieli. Siostry chodziły do końca swego życia zamknięte w kieracie. król a po nim jego dzieci, rządzili długo i sprawiedliwie, w królestwie gdzie tańczyła woda, śpiewała złota jabłoń i pojawiał się gadający ptak.
<spojrzał na Feriana>

<Patrzy mając szeroko otwarte usta> Piękna bajkaaa... <zafascynowany, całkiem zapomniał o bólu> A to się stało naprawdę?


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#401 2010-06-20 14:46:59

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

<zaśmiał się pod nosem> Kto wie...w każdej bajce jest ziarno prawdy. Boli mniej ? < patrzy na niego>

Offline

 

#402 2010-06-20 15:18:58

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

<zaśmiał się pod nosem> Kto wie...w każdej bajce jest ziarno prawdy. Boli mniej ? < patrzy na niego>

<przypomniał mu o bólu> ... N-no tak, mniej.


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#403 2010-06-20 15:26:25

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

To świetnie < oparł się wygodniej na krześle> Hmmm ciekawe gdzie posiało twojego brata. Wyszedł bez słowa z gabinetu i tyle go nie ma < wstał i poprawił mu poduszkę>

Offline

 

#404 2010-06-20 15:30:22

 Ferian

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 1108

Re: Pokój nr.14 - Ferian

Noamiru napisał:

To świetnie < oparł się wygodniej na krześle> Hmmm ciekawe gdzie posiało twojego brata. Wyszedł bez słowa z gabinetu i tyle go nie ma < wstał i poprawił mu poduszkę>

... <położył się>  Noa... Pokaż, co mi kupiłes...?


Beautiful sunrise in your eyes, Burning like a flame. Beautiful colors inside me Calling out your name!
You came down on me like summer rain. Where is nothing but your love. I can’t explain the shivers I get when you call my name, Painting rainbows on my soul...

Offline

 

#405 2010-06-20 15:36:07

 Noamiru

Początkujący erotoman

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 992

Re: Pokój nr.14 - Ferian

<uśmiechnął się> No dobrze...Podszedł do toreb stojących przy szafie>

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.035 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemonprzygody.pun.pl www.wojownicypiekiell.pun.pl www.tntdb.pun.pl www.nsz-squad.pun.pl www.dangerousteam.pun.pl