Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Administrator
-Jestem tego świadomy. Tylko nie demoralizuj innych uczniów.
Spojrzał na chłopaka marszcząc delikatnie brwi. Jego jedyną nadzieją, było właśnie to, że inni nie pójdą w ślady bratanka i będą spokojnie uczęszczać na lekcje.
Offline
Administrator
Zrezygnowany złapał się za głowę, która powoli niemiłosiernie zaczynała go boleć. Czyli jednak i bez leków przeciwbólowych się nie obejdzie. Nie będzie tak łatwo jak na początku myślał.
Offline
Administrator
Rozsiał się wygodnie w fotelu zerkając kątem oka na bratanka. Co miał poradzić.. niech sobie posiedzi, byle spokojnie.
-Oczywiście.
Offline
Administrator
-Nie mam pojęcia. Jak na razie brakuje nam nauczycieli.
Westchnął zrezygnowany, poprawiając swoją niesforną grzywkę. Dziwił się, jego bratanek chyba powinien się cieszyć z tego powodu, przecież tak nie lubił szkoły.
Offline
Administrator
-Nie Aki, nie mogę.
Westchnął zrezygnowany. Przecież to nie na tym polegało zatrudnianie ludzi do pracy. Musieli mieć oni odpowiednie kwalifikację.. z resztą i tak większość osób jakie znał były młodsze od niego. Więc tym bardziej odpadały.
Offline
Administrator
Chrząknął zakłopotany. Wolał raczej nie pamiętać tamtego momentu, w końcu to nie była najszczęśliwsza chwila jaka go spotkała.
-Uczę, ale na pewno nie anatomii.
Westchnął ciężko drapiąc się po karku. Teoretycznie sam za bardzo nie wiedział czego mógłby tu pouczyć. Może wychowania fizycznego? .. Nie wiadomo.
Offline
Administrator
-Kobiety..
Westchnął ponownie. Nie rozumiał tej kobiety. Mimo, że był starszy nie tyle co od nie ale i od jej męża to ta traktowała czerwonookiego jak nastolatka. To było krępujące i denerwujące w pewnych momentach.
Offline
Słodka owieczka
-Nudziło mu się, był w pokoju Aki'ego ale jego tam nie było. Szedł korytarzem do gabinetu dyrektora..zapukał w drzwi-
Offline
Administrator
Machnął dłonią by chłopak szedł gdzie tam sobie chciał. Co do tematu o kobiecie nie komentował, po prostu nie widział w tym najmniejszego sensu. To i tak nie pomogło by jej zmienić.
Offline
Słodka owieczka
-odskoczył w bok gdy chłopak otworzył drzwi- Nie zabij mnie..-powiedział do Aki'ego i wszedł do gabinetu- Witaj ponownie dyrektorku -powiedział z uśmiechem-
Offline
Administrator
Uniósł jedną brew zerkając na gościa. Ciekawe czego chce? Pomyślał rozsiadając się wygodnie, by już spokojnie założyć nogę na nogę.
-No witam, coś szczególnego Cię do mnie sprowadza?
Offline
Słodka owieczka
Em, tak..nudy dyrektorciu -usiadł na krześle na przeciwko niebiesko-włosego- Będzie więcej uczniów? I nauczyciele
Offline
Administrator
-Zapewne tak.
Skinął potwierdzająco głową. Co prawda jak na razie musiał znaleźć jakiś nauczycieli, więc uczniowie przez jakiś czas mają wolne.
Offline
Słodka owieczka
To dobrze -kiwnął głowa z uśmiechem- A możemy sobie sami robić cos do jedzenia czy będzie kucharka?
Offline
Administrator
-Zazwyczaj będzie kucharka, ale nie będę ograniczał waszej wiedzy. Dlatego też będziecie mogli robić samemu.
Wzruszył nieznacznie ramionami, przyglądając się uważnie brunetowi. Że mu się chciało przyjść pytać wyłącznie o takie sprawy. Zadziwiające. Odchylił się na fotelu, wpatrując już w sufit.
Offline