Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Administrator
Słysząc wzmiankę o ściąganiu zmarszczył brwi. Nie to, żeby sam tego nie robił w młodości, no ale raczej nie powinien na takie coś pozwalać.
-Hiro-chan! .. Wiesz, że mogę wcisnąć Cie w jeszcze gorsze stroje niż ten przewodniczącego?
Offline
Niewiniątko
<doszedł pod drzwi Dyrektora po czym zapukał cicho i zaczekał na pozwolenie wejścia>
Yhm...
<zapukał trochę głośniej>
Offline
Administrator
Zerknął kątem oka na dobiegające zza drzwi pukanie. Z cichym westchnieniem powiedział "Proszę" po czym oparł głowę o blat biurka. Zaraz się tutaj zrobi jakaś impreza.. Pomyślał.
Offline
Słodka owieczka
Alvaro napisał:
Słysząc wzmiankę o ściąganiu zmarszczył brwi. Nie to, żeby sam tego nie robił w młodości, no ale raczej nie powinien na takie coś pozwalać.
-Hiro-chan! .. Wiesz, że mogę wcisnąć Cie w jeszcze gorsze stroje niż ten przewodniczącego?
-Spojrzał na dyrektora, uniósł kącik górnej wargi i zmarszczył brwi- panie dyrektorciu..niech mi pan tego nie robi..-jęknął i złożył ręce w błagalnym geście-
Offline
Hiroshi napisał:
Mizuki napisał:
Podał chłopakowi rękę z lekkim uśmiechem
-miło mi poznać. Jestem Mizuki Fushigi. Nauczyciel od Biologi
Przedstawił się.
-lubisz biologię?Szczerze czy mam ściemniać? -zapytał drapiąc się po głowię- jak szczerze to nie przepada..ale proszę się nie zrażać, jak będziemy dużo robić coś w terenie i pozwolisz ściągać to będzie gites -uśmiechnął się szeroko pokazując wszystkie ząbki-
-jeśli będę pozwalał wam ściągać, nie będzie wam zależało na tej lekcji. Dobrze, że mi powiedziałeś. Teraz będę na ciebie uważać z tym ściąganiem..
Patrzy na chłopaka z zadziornym uśmiechem
-będzie fajnie. zobaczysz. z resztą sam ocenisz
Offline
Administrator
-Więc nawet nie myśl o ściąganiu.
Mruknął podnosząc ponownie głowę. Westchnąwszy dla uspokojenia, usiadł już normalnie. Wypił duszkiem prawie całą zawartość kubka, zerkając to na jednego gościa, to na drugiego. A czasem nawet na pozostałych.
Offline
Niewiniątko
<wszedł nawet nie zamykając drzwi za sobą>
Witam ponownie i przepraszam, że przeszkadzam. Ja tylko na chwilkę. Chciałem zapytać, czy mogę porwać Hiroshiego na chwilkę.
Dosłownie chwilka i zaraz by wrócił.
<spojrzał na Dyrektora i czekał na odpowiedź>
Offline
Słodka owieczka
Mizuki napisał:
Hiroshi napisał:
Mizuki napisał:
Podał chłopakowi rękę z lekkim uśmiechem
-miło mi poznać. Jestem Mizuki Fushigi. Nauczyciel od Biologi
Przedstawił się.
-lubisz biologię?Szczerze czy mam ściemniać? -zapytał drapiąc się po głowię- jak szczerze to nie przepada..ale proszę się nie zrażać, jak będziemy dużo robić coś w terenie i pozwolisz ściągać to będzie gites -uśmiechnął się szeroko pokazując wszystkie ząbki-
-jeśli będę pozwalał wam ściągać, nie będzie wam zależało na tej lekcji. Dobrze, że mi powiedziałeś. Teraz będę na ciebie uważać z tym ściąganiem..
Patrzy na chłopaka z zadziornym uśmiechem
-będzie fajnie. zobaczysz. z resztą sam ocenisz
Szlag by to..-mruknął do siebie z nadąsaną miną- To niesprawiedliwe, kurde..-westchnęła ciężko- tak jest dyrektorciu..i nie masz co się obawiać Mizuki-chan..znaczy -sama -zasmiał się zakrywając usta palcami-
Offline
Administrator
-To już od niego zależy czy chce iść.
Przeleciał wzrokiem po tutejszym zgromadzeniu, po czym zatrzymał się na białowłosym. No proszę.. czyli na to wyszło, że nie był jedynym, który lubił rodzaj tej kawy. Nieźle, nieźle.
-Herbatki? Mój drogi stołówka jest kawałek dalej. Wypełnij papiery i możesz iść.
Westchnął podając chłopakowi wcześniej wspomniany papierek.
-No proszę.. Hiro-chan już do nauczycieli ze zdrobnieniem.
Zaśmiał się pod nosem, zakrywając usta dłonią. Ta sytuacja wydawała się zabawna, przynajmniej dla niego. Ciekawe co powie na to sam nauczyciel.
Offline
Niewiniątko
<podszedł do Hiroshiego i go lekko szarpnął>
Pójdziesz ze mną na chwilę? Bo mam sprawę.
<spojrzał na niego wyczekując odpowiedzi>
Offline
Przyglądał się uczniom. Zastanawiał się jak będzie wyglądać lekcja. Cicho zaburczało mu w brzuchu. Stwierdził że idąc tutaj widział jakąś stołówkę
-więc od jutra zaczynam, od jutra się przekonacie
Poczochrał Hiroshiego po głowie. Wyszedł nie chcąc zaprzątać głowy dyrektorowi pożegnaniem. Uznał, że wystarczająco wiele ma na głowie.
/zt
Offline
Słodka owieczka
Ed Elric napisał:
<podszedł do Hiroshiego i go lekko szarpnął>
Pójdziesz ze mną na chwilę? Bo mam sprawę.
<spojrzał na niego wyczekując odpowiedzi>
-nadął nieco policzki gdy tamten go rozczochrał..spojrzał na blondyna- O co chodzi? Dyrciu..wpadnę później z tymi pytaniami..-uśmiechnął się uroczo i chwycił blondyna za ramię wyprowadzajac-
Offline
Niewiniątko
<wyszedł z gabinetu za Hiroshim>
Dowidzenia wszystkim.
Jak będzie trzeba, to wpadnę jutro.
<zamknął za sobą drzwi>
Yhm.. chodź za mną, dobrze?
<nie poczekał na odpowiedź i poszedł przodem na poddasze>
Offline
Administrator
Odetchnął z ulgą gdy zrobiło tutaj się nieco puściej. Nie to, że miał coś do wcześniejszych gości.. po prostu spore tłumy go strasznie stresowały.
-Nie żadne chamstwo.
Offline
Administrator
-Zasady.
Wzruszył nieznacznie ramionami. Co miał poradzić, że w jego pobliżu musiało być wszystko tak jak sobie to ustalił? To działało samo.
Offline